Czy warto brać ubezpieczenie przy kredycie?

 Kredyt z ubezpieczeniem czy bez?

Starając się o kredyt w banku z pewnością pracownik zapyta nas czy jesteśmy zainteresowani ubezpieczeniem. Są osoby, które wyśmiewają ten pomysł i z niego rezygnują. Bo po co narażać się na kolejne koszta? Taka jest faktycznie pierwsza myśl, ale warto zastanowić się nad tym rozwiązaniem. Dlaczego? Dlatego, że świat zna już takie przypadki, w których owe ubezpieczenie było szczęściem dla wielu osób. Zacznijmy jednak od początku.

Co oferują banki?

Bank faktycznie oferują ubezpieczenia, a w szczególności w przypadku kredytu hipotecznego. Szczególnie osoby, które wiążą się umową na kilkanaście-kilkadziesiąt lat, a mają dzieci czy są w związku powinny na poważnie przemyśleć ten wydatek. Bo co się stanie jeśli ulegniemy wypadkowi, który uniemożliwi nam zarabianie? Zobowiązania spadają na naszych członków rodziny, a wtedy nikogo nie interesuje skąd wezmą oni pieniądze na spłatę kredytu. Oczywiście szuka się i innych zabezpieczeń, a jest nimi np. nieruchomość w przypadku kredytu hipotecznego. To również nie poprawia naszej sytuacji, ponieważ możemy zostać bez dachu nad głową. Większości dochodzi zatem do wniosku, że najlepszą sytuacją jest kredyt z ubezpieczeniem. Prawdą jest, że koszta kredytu automatycznie idą w górę. Ale warto zabezpieczyć się w ten sposób.

Nieprzewidywalność życia – lepiej wziąć ubezpieczenie kredytu?

Nikt z góry nie nastawia się na nic złego. Mimo wszystko wiemy, że życie jest nieprzewidywalne. Szczególnie w perspektywie kredytu hipotecznego, które spłata trwa kilkadziesiąt lat. Nikt z nas nie jest w stanie dziś powiedzieć co będziemy robić za ten czas. Dodajmy również, że banki przyglądają się nam przychylniej jeśli skorzystamy z tej oferty. Głównie dlatego, że jest to dla nich kolejna forma zabezpieczenia, a to jest dziś w cenie. Jest inne rozwiązanie – mowa tu o znalezieniu żyrantów. To jednak bardzo trudne zadanie i nie każdemu udaje się znaleźć co najmniej dwie osoby, które będą w stanie spłacić za nas kredyt w razie, gdy sami nie będziemy w stanie płacić rat. Toteż ostatecznie kończy się na ubezpieczeniu, które jest coraz częściej wymagane przez banki.